7 kwietnia 2012



Yes, please come to Basel.

Turboradość, winner-dance i odliczanie :D.

Zakładając, że dostanę pozwolenie na pracę już za 4-mce opuszczę rodzinny gród! Mam 4m-ce na powtórkę Niemieckiego, zakup nowego aparatu i spakowanie się, haha, myśl o pakowaniu się na rok jest dla mnie dość traumatyczna. 
A poza tym trzeba napisać prezentację maturalną, ładnie zdać tą bzdurę, nauczyć się pisać projekt realizacji prac ekonomiczno-biurowych i zdać, zdać, zdać! Zostało nam 12dni w szkole, z jednej strony nareszcie koniec, z drugiej będzie mi brakować tych #%^&#@) :] Żarciki księgowych na zawsze w moim sercu. No i prawdopodobnie gdy jeszcze kiedyś się spotkamy to zaskoczy nas 'Marek?'. Eh, smutne :D.

Święęęta, zapomniałabym :P wesołej rzeżuszki życzę temu, kto tu przypadkiem zajrzy! :)
Obsługiwane przez usługę Blogger.