19 listopada 2014













Jeden z ostatnich już postów z Majorki, jeszcze przed rozpoczęciem zimy! Dziś Artà, która wezwała nas do siebie w drodze do Porto Cristo ze wzgórza na którym znajduje się sanktuarium Sant Salvador wraz z murami obronnymi. W gminie o tej samej nazwie zwiedzić można także niewielką wioskę Betlem położoną nad wybrzeżem. Znajdziemy tam opuszczony przed kilkoma laty klasztor i zagubione owieczki :).
Podsumowując: urocze miasteczko, jednak jego wielkim minusem jest natężenie niemieckojęzycznych mieszkańców - zwyczajnie jakoś mi to nie pasuje i odbiera część tej magicznej atmosfery.


"A tak poza tematem to chyba przechodzę ostatnimi czasy blogową chandrę i jak to mój ulubiony prowadzący tego semestru opisuje - gnuśność. Potrzebuję zmian, lepszego sprzętu, a przede wszystkim pomysłów..." - zwierzenia beznadziejnej blogerki

No, także pozdrawiam serdecznie :))!

Obsługiwane przez usługę Blogger.